Muzyka:
Zacząłem pisać ten numer od intra, wpadłem na pomysł na prostą gitarkę i melodyjki. Przeszkadzało mi jednak, że mamy już na ?Kiełbiach? taką prostą piosenkę jak ?Klocki?. Nie chciałem się powtarzać, więc... po tym intrze od razu wchodzi ciężki riff i tempo przyspiesza. Zrobiłem to tylko po to, żeby ?Buraki? odróżniały się od ?Klocków?. No i powstało takie coś. W pomyśle, który rozpisałem do GuitarPro, od razu zawarłem melodie wokalu. Dla mnie to była bomba. Wydawało mi się, że oto powstał numer, który łączy wszystko, co fajne w Kabanosie ? fajne melodie, pokręcone patenty (co to jest? Ale co? O czym to?) i ciężkie, czadowe gitary. Pamiętam, że po napisaniu muzyki do tego numeru wyjeżdżałem na wakacje do Zakopanego i chłopaki robili go na próbie beze mnie. Wysłałem im wtedy w mailu dwa kawałki: ?Pancerz? i ?Buraki?, "Buraki" nazwałem wtedy roboczo ?The Hit Song?. Mocno wierzyłem w sukces tego kawałka, zanim jeszcze zasiadłem do pisania tekstu. W ostatnim refrenie Witalis wpadł na pomysł zmiany bitu perkusyjnego na bardziej reggae?owy. Na początku chłopaki nie byli przekonani do prostego bitu w refrenie, prosty niczym weselna kapela, ale bardziej pasowało to do numeru. Zawarliśmy kompromis, którego efektem jest właśnie inny bit na ostatnim refrenie. Mirek na końcu piosenki włożył też swoją solówkę. Poza tym numer praktycznie nie uległ zmianom.
Tekst:
Od razu sobie założyłem, że w refrenie nie będę śpiewać o kwiatuszkach i miłości. A tekst zacząłem pisać... od refrenu ;) Co ciekawe, dokładnie pamiętam kiedy mi przyszedł ten refren do głowy. Otóż jechałem sobie autobusem w stronę warszawskiej Pragi. Siedziałem ze słuchawkami na uszach i patrzyłem za okno. Wtem, przejeżdżając przez Rondo Dmowskiego w centrum olśniło mnie ?mam na to wszystko wyjebane? ? idealnie zgadzały się sylaby ? idealnie z melodią. Miałem tylko to ?mam na to wszystko wyjebane? i nie do końca wiedziałem o czym dalej chcę pisać, najchętniej zamknąłbym całą piosenkę w tych słowach ;) No ale cóż... trzeba było coś skrobnąć. No więc napisałem tekst o tym, co mnie wkurza.
O burakach :) Ludziach, którzy uwielbiają pouczać innych i czepiać się bez sensu (tak, uważam, że można się czepiać z sensem ;), a jak wiemy, tak naprawdę jeśli ktoś chce, może się przyczepić do czegokolwiek, do byle bzdury i konsekwentnie zatruwać nasze życie. Tacy ludzie uwielbiają wyżywać się na Tobie, wywyższać się. Ja na takich ludzi po prostu nie mam siły ? siadam tam, gdzie odnajduję święty spokój i mam na to wyjebane :) No i konsekwentnie robię swoje ;) Niewielu ludzi w swoim życiu spotkałem, którzy potrafią krytykować w sposób konstruktywny, bez arogancji, bez lekceważenia ? a jeżeli już ktoś jest arogancki, to naprawdę powinien być bardzo mądry,albo niech ta arogancja będzie urocza, żebym mógł to przełknąć hehe. Takich ludzi bardzo sobie cenię i ich krytykę zawsze chętnie wysłucham. Na resztę mam wyjebane :)
Temat ten przewija się w piosenkach Kabanosa bardzo często. Skąd to się bierze w moich tekstach? No cóż, zacząłem się nad tym zastanawiać i mam na to swoją teorię. Oto ona: Gdybym słuchał ?mądrych? ludzi, Kabanos nigdy by nie powstał (bo co to za pomysł? Teksty i wokal z dupy. Przecież to tylko strata czasu), nigdy nie nagralibyśmy płyty (A po co? A kto za to zapłaci? Te pieniądze nigdy się nie zwrócą), po odrzuceniu przez wytwórnię płytową poddalibyśmy się (No bo wytwórnia się zna na muzyce,to są profesjonaliści, ludzie, którzy na tym biznesie zęby zjedli, wiedzą lepiej), a ja najprawdopodobniej pracowałbym w jakiejś korporacji (no bo kasa, kasę trzeba mieć, nie?). Ot, i taka buntownicza piosenka wyszła ;)
PS ? Gdy pisałem tekst do ?Buraków? głośno było o pewnej sprawie, pewnego człowieka, który robi dużo dobrych rzeczy, ale ciągle się go czepiają i oczerniają go. Nie powiem kto to i co to za afera była, ale wpłynęło to na tekst: ?gdy wszystko gra, zawsze znajdzie się, burak albo dwa, którzy mądrzą się? ;)
