Jesteś tu, ale nie ma cię

UWAGA! Ta strona używa cookies i podobnych technologii. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to.
"Informacje o plikach cookies".

Szósty weekend (Poznań x2 i Włocławek)

czwartek, 02 kwietnia 2015 12:38

Kabanos wystąpił dwa razy z rzędu w Poznaniu z PLAN i Los Unicorns. Udało się rozbić publikę na dwa dni, tak abyśmy nie podusili się u Bazyla i każdy miał szansę nas zobaczyć. Wprowadziliśmy limit 300 biletów, w piątek przyszło 280, w sobotę 229 osób. Oba koncerty miały inną setlistę, i oba były po prostu inne, bo cienka kiełbasa nie potrafi zagrać dwóch takich samych koncertów ;) W piątek Lodzia zerwał strunę w jednej i drugiej gitarze. Oprócz standardowych Fasolek, Zenek nagle zaczął śpiewać spontanicznie, bez porozumienia z zespołem (co jest domeną Zenka) "Dzieci" Elektrycznych Gitar. Okazało się, że Mirek umie to zagrać na gitarze, Wicia na perkusji, a Fons wpasował się raz dwa i... wyszedł nam spontaniczny cover, przy którym śpiewała i bawiła się cała sala. W sobotę obyło się bez problemów technicznych, za to publika mogła liczyć na "Czerwoną musztardę", chóralnie odśpiewane "Auta Aleksa", czy ścianę śmierci z Zenkiem na środku parkietu w "Klaunie". Po koncercie Bazyl zaprosił nas do swoich knajp na starówce, koniecznie wypijcie zdrowie Bazyla w Strefie B. Potem tradycyjnie Kultowa, miejsce, które często odwiedzamy po koncercie.

W niedzielę wielka niespodzianka we Włocławku. To bez wątpienia była najlepsza niedziela na naszej trasie, bo publika z Włocławka była po prostu zajebista. Nie, wiecie, w każdym mieście mamy zajebistych fanów, ale tam panowało istne szaleństwo. Już na Los Unicorns była świetna zabawa i widać było, że gramy dla niesamowicie entuzjastycznie nastawionych ludzi. Ktoś wręczył Wici kabanosy, niestety odmówił, gdyż nie je mięsa, ale przejął pakunek Fons, który na backstage'u podzielił się ze wszystkimi i po koncercie nie było już po nich śladu. Zresztą backstage mieliśmy wspaniały ;)

Zenek otrzymał keczup z Włocławka... trochę inny niż ten, który kupuje regularnie w Piasecznie, a którego jest wielkim fanem, ale i tak bardzo dobry, dzisiaj zjadł z nim parówki i pizzę, żeby nie być chudym. W ogóle to na scenie we Włocławku, było bardzo dużo miejsca, w pewnym momencie na "Czołgu" Mirek i Fons zniknęli ze swoimi bezprzewodowymi gitarami, co spowodowało, że Zenek założył bas, a na scenę wskoczył gitarzysta Los Unicorns :)

Więcej zdjęć z Włocławka znajdziecie pod tym adresem. Wracamy do Was na jesień z nową płytą. Tymczasem robimy sobie świąteczną przerwę, toteż życzymy Wam wesołych świąt i wesołego jajka.

Wracamy do Was ze Scarlet Skies na koncertach w:

 

Patroni

 

FACEBOOK

Projekt strony:

Kontakt: